Ale jest kilka rzeczy, które zdecydowanie negatywnie wpływają na całe doświadczenie. Po pierwsze, tłum. Niewiarygodna ilość ludzi. Według nowych zasad, Machu Picchu może przyjąć do 7000 odwiedzających dziennie. Nie jest łatwo rozkoszować się przestrzenią, medytować, zatrzymać na spokojniejszą chwilę czy nawet zrobić
...moim zdaniem :) Witajcie Kochani! Z podkreśleniem "moim" - to jeden z tych piotruchowych tekstów, który uważam za "lepsze"... Wisielczy humor jest jednym z tych wartości, które do mnie trafiają... ze tak powiem - bardziej... Coś jak "pyton montiego"... że niby... i że zabawnie... Wiecie co jest najmniej śmieszne? Że humor "a'la monthy" to jedna z nielicznych, skutecznych - form obrony przed... jak to się dzisiaj mówi? Fejk niusem? :)... Fejk niusy - czy jak uczone filozoficzne głowy zapodają bardziej elegancko pod terminem "post prawda" (chyba nawet serial pod takim tytułem jest na strimingowej.. eghmm... platformie)... Jest tym czym wszyscy żyjemy, nawet jeśli nie chcemy... widać do w tekście Piotrowym (jednym z moich od dzisiaj - ulubieńszych)... i w postawie każdego z nas... no dobra - niech będzie, że mojej... bo nie wiem jak Wy radzicie sobie z nienormalnością... czyli po nowemu - nową normalnością... Ja wychodząc z domu - zakładam przeklętą maseczkę... choć wiem, że jedyne przed czym mnie chroni to -500 w budżecie domowym... tiaaa... Powiem Wam, że "znaki" mówią o końcu wszystkiego... niby mówią... i niby znaki... Przez ostatnich parę tygodni, odciąłem się od newsów... i nie chodzi że od... false or true... po prostu - od wszystkich... wykonując w tym czasie kilka pożytecznych rzeczy i więcej jeszcze - dla "zabicia" czasu... i cholerka... jakoś tak... przestało mnie obchodzić kto "rządzi" w obejściu... kto wybory na naczelną świnkę wygra... Na końcu, co by się nie działo... zostanę tylko ja - moja, o którą troszczyć się muszę póki siły mam - rodzinka... i mój przyjaciel Bóg - z którym gadam jakby częściej... niż dawniej... I może dlatego - martwić się przestałem, dla Kidawy i totalnych - pełen jestem współczucia, podobnie jak dla rządzących - za krzyż który niosą... i współczuję - tym różnym Sorosom i Gejtsom... sobie i innym i w ogóle... czy innym tam takim - obwinianym o "zamachy" na wolności... No bo... pomyślcie - ile tak na końcu - ma z życia strażnik naszej celi?... Paradoksalnie - prawie polubiłem ten czas "pandemii" i prawie - nie mam zastrzeżeń do "nowej normalności"... Wolny człek - wolny będzie nawet w celi (co kiedyś już tu pisałem)... a teraz udało mi się to bardziej - poczuć niż o tym pomyśleć... Niech się dzieje co chce... Byle nikt nie nastąpił mi na odcisk... wówczas - zupełnie świadomie - uruchamiam najgorszą część siebie :)... Oczywiście - bez satysfakcji. :)... ale i bez wyrzutów sumienia... raczej - ze smutkiem, że komuś "głupio chce się"... podczas gdy można by było - póki sił i życia starczy, dociekać prawd i praw, boskiego planu... Tyle jeszcze zostało do odkrycia!
Angielskie must znaczy nie tyle „muszę” co „myślę, że muszę”! Must jest bardziej osobisty od have to. Przy użyciu must mówimy o naszych odczuciach i ocenach, a nie suchych faktach. She’s really nice, you must meet her! (Ona jest naprawdę fajna, musisz ją spotkać!) I haven’t called my mum for ages.
Coraz częściej i głośniej mówi się o potrzebie korzystania z porad psychologa. I bardzo dobrze!Rozmowy z psychoterapeutą to stały motyw w filmach i serialach, a do takiej formy wsparcia przyznaje się coraz więcej znanych i lubianych osób. Zastanawiasz się, czy potrzebujesz psychologa? Kiedy jest najlepszy moment, by wybrać się do specjalisty? Jak wygląda pierwsze spotkanie?Co robisz, kiedy coś cię boli? Wiadomo: szukasz od razu pomocy i przeglądasz kolejne strony w internecie, by znaleźć odpowiedniego lekarza specjalistę. Tymczasem kiedy pogarsza się nasze samopoczucie, sytuacja często wygląda często zwlekamy i bagatelizujemy objawy, takie jak np. uczucie lęku, problemy z koncentracją czy obniżony nastrój. Światowa Organizacja Zdrowia stawia sprawę jasno: człowiek zdrowy to taki, który jest zdrowy na ciele, umyśle i na płaszczyźnie społecznej. Dlaczego więc zaniedbujemy strefę psychiczną? Jedną z przyczyn jest poczucie wstydu i obawa przed etykietką „wariata”. A tymczasem wizyta u psychologa to pierwszy krok do walki o siebie. Dlatego nie możesz traktować takich konsultacji jako porażki. To wcale nie dowód na to, że nie potrafisz sobie poradzić. To krok w kierunku pełnego zdrowia!Kiedy jest ten właściwy moment, by wreszcie w wyszukiwarkę wpisać „psycholog w moim mieście”? Tu nie ma jednej, właściwej odpowiedzi, bo przecież każdy z nas jest inny i inaczej przeżywa swoje problemy. W największym skrócie możemy jednak mówić o sytuacji, w której nie jesteśmy już w stanie znieść emocji, jakich doświadczamy, czy też poradzić sobie z napotkanymi wyzwaniami np. w pracy czy w relacjach z innymi. Gdy więc zaczynasz mówić sobie: „nie radzę sobie”, albo „nie mogę tak już dłużej” – to jest ten moment. Wtedy warto szukać pomocy!Wydaje się, że wśród pacjentów zmagających się z chorobami przewlekłymi, np. nieswoiste choroby zapalne jelit (NChZJ), takich sytuacji może być jeszcze więcej, a często kluczowy jest moment diagnozy.– Gdybym miała zastanowić się, kiedy najbardziej potrzebowałam pomocy specjalisty, to przede wszystkim był to czas, gdy dowiedziałam się, że do końca życia będę walczyć z chorobą Leśniowskiego-Crohna – opowiada 28-letnia pacjentka, zmagająca się z NChZJ od 5 lat. – Cieszę się, że akurat w szpitalu był na oddziale psycholog, bo dzięki temu, mogłam jakoś uporządkować swoje myśli i podzielić się obawami, którymi na tym etapie nie chciałam obarczać się też, że powodem wizyty u specjalisty jest utrata bliskiej osoby, problemy w pracy, ataki lęku, niechęć do robienia czegokolwiek czy trudności w związku. Czasem metody, który wcześniej stosowałaś/-eś np. w radzeniu sobie ze stresem, już się nie sprawdzają i nie dają wytchnienia. Możesz też czuć, że bliscy, choć chcą dla ciebie jak najlepiej, nie są w stanie zapewnić ci takiego rodzaju wsparcia, jakiego teraz odkładaj tej wizyty na później, na kolejny poniedziałek czy początek następnego miesiąca. Nie lekceważ objawów, które mogą potem wrócić do ciebie ze zdwojoną siłą. Problemy mogą zacząć się nawarstwiać. Jeśli niepokoisz się swoim zdrowiem psychicznym, albo też, gdy osoby z twojego bliskiego otoczenia martwią się i doradzają ci konsultację u specjalisty – zdecydowanie warto rozważyć taką że z pomocy psychologa możesz skorzystać również za darmo, w ramach Narodowego Funduszu Zdrowia. Nie obowiązuje tu rejonizacja, jeśli więc w jednej poradni zdrowia psychicznego kolejka oczekiwania na poradę jest długa, spróbuj w innym miejscu, a może okazać się, że możesz umówić się na spotkanie już w kolejnym tygodniu. Co więcej, obecnie, w czasie trwania epidemii, osoby dorosłe mogą zapisywać się na wizyty u psychologa bez skierowania, co znacznie przyspiesza cały czy psychiatra? A może psychoterapeuta?Zarówno jeden jak i drugi specjalista ma za zadanie zatroszczyć się o nasze zdrowie psychiczne. Podstawowa różnica to rodzaj pomocy, jaką mogą nam jest lekarzem, posiada wykształcenie medyczne i ukończył specjalizację oraz może wypisywać recepty, wystawiać zwolnienia lekarskie i skierowania do szpitala. W swojej pracy diagnozuje i leczy zaburzenia psychiczne. Co ważne, nie każdy psychiatra i nie każdy psycholog może prowadzić psychoterapię. Do tego niezbędne jest ukończenie specjalistycznej szkoły i uzyskanie niezbędnych certyfikatów. Z czym możesz zgłosić się do psychiatry? Zapukaj do niego przede wszystkim w przypadku, gdy twój nastrój jest długotrwale obniżony, gdy towarzyszą ci myśli samobójcze, odczuwasz znaczny lęk i strach, które nie pozwalają ci na co dzień funkcjonować. Psychiatra pomoże także, jeśli obserwujesz niepokojące zmiany w swoim zachowaniu, np. jeśli czujesz że jesteś prześladowany/-a, doznajesz halucynacji, znacznego pogorszenia koncentracji, zmagasz się z objawami psychosomatycznymi, jak kołatanie serca czy drżenie rąk lub walczysz z uzależnieniem od alkoholu czy substancji psychoaktywnych. To jednak tylko niektóre z sytuacji, które mogą wymagać konsultacji medycznej. Pamiętaj, że wizyta u psychiatry nie oznacza automatycznego skierowania na leczenie na oddziale w szpitalu psychiatrycznym. To ostateczność. Do szpitala trafia się zwykle, gdy pacjent lub pacjentka stanowią zagrożenie dla własnego lub czyjegoś w takim razie jest psycholog i czym się zajmuje? To osoba, która ukończyła studia magisterskie w zakresie psychologii, a zwykle także szereg dodatkowych kursów i szkoleń. Nie każdy psycholog jest jednak psychoterapeutą (tak, jak nie każdy psychoterapeuta jest psychologiem). Do psychologa możesz zgłosić się z takimi wyzwaniami jak chęć zmiany i podniesienia jakości życia, odzyskanie satysfakcji z życia, praca nad poczuciem własnej wartości. Lista jest dłuższa i obejmuje np. sytuację, gdy nie radzisz sobie z jakąś sytuacją życiową, jak np. śmierć bliskiej osoby, rozwód czy choroba. Psycholog pomoże, jeśli masz trudności w relacjach z innymi (można też skorzystać z terapii psychoseksuologicznej), a także, gdy nadużywasz alkoholu, leków lub substancji wizytaTo naturalne, że przed spotkaniem z psychologiem czujesz stres, bo to zupełnie nowa sytuacja w twoim życiu. Co więcej, nie każdemu z łatwością przychodzi mówienie o sobie, a tym bardziej o własnych problemach. Boimy się oceny, wyśmiania, tego, że ktoś nie potraktuje nas poważnie. Tymczasem zadaniem psychologa jest zapewnienie nam poczucia bezpieczeństwa oraz odpowiedniego komfortu. Co ważne, twoje sekrety są bezpieczne: psychologa obowiązuje przestrzeganie tajemnicy zawodowej, a gabinet specjalisty to miejsce, w którym swobodnie możesz dzielić się swoimi problemami. One nie wypłyną poza cztery ściany, w których właśnie się znajdujecie. Wyjątkiem są jedynie sytuacje, gdy dana osoba może stanowić zagrożenie dla zdrowia lub życia swojego lub innych osób. Tu psycholog zobowiązany jest powiadomić odpowiednie do spotkania z psychologiem można się jakoś przygotować? Pierwsza wizyta to przede wszystkim konsultacja psychologiczna. Zwykle najpierw obejmuje ona wywiad, podczas którego zbierane są podstawowe informacje takie jak twój wiek, stan cywilny, sytuacja rodzinna i mieszkaniowa czy aktywność zawodowa, a także kwestie związane z dotychczasowym leczeniem, w tym także ew. wizytami u psychologa i psychiatry. Zwykle na tym etapie specjalista będzie chciał dowiedzieć się więcej na temat twojej oceny jakości życia, satysfakcji z życia, relacji z innymi i poziomu odczuwanego stresu. Z pewnością możesz też spodziewać się innych pytań. Z jakim problemem przychodzisz? Co sprawia ci trudność w ostatnim czasie? Jak długo i jak intensywnie doświadczasz wspomnianych problemów? Jakie wydarzenia mogły wpłynąć na pojawienie się danych objawów? Jak one wpływają na twoje codzienne funkcjonowanie? Jak sobie z tym radzisz? Na podstawie zebranych danych często stawiana jest wstępna diagnoza, która pozwala dobrać metody wsparcia. Zastanów się też czego tak naprawdę oczekujesz od psychologa i co chcesz osiągnąć dzięki jego interwencjom. Nie obawiaj się też zadawania pytań i nie zapominaj, że specjalista daje ci pewne narzędzia, które możesz wykorzystać do pracy nad tym, by poradzić sobie z różnymi wyzwaniami. Już sam fakt, że szukasz pomocy i chcesz zawalczyć o siebie i swoje zdrowie psychicznej, jest dowodem twojej siły, a w żadnym stopniu nie słabości. Nie daj się! C-ANPROM/PL/ENTY/0278
„Śmieć czy nie śmieć oto jest pytanie?”. I. Co się dzieje z naszymi śmieciami?. I. Co się dzieje z naszymi śmieciami?. Przeciętny człowiek w ciągu roku produkuje ok. 2 m3 śmieci.
kargulka 30 października 2009, 10:15 Ostatnio zakłądałam wątek o pracy we wrocławiu. Teraz sprawa wygląda tak (zaraz wam napisze :P ) i mam nadzieje, ze poradzicie mi jak do tego podejść. A szczególnie byłabym wdzieczna mamuśkom gdyby mi napisały,czy na miejscu tej pani by mnie zatrudnili. Zadzwoniłam wczoraj pod numer z ogłoszenia do pani która szuka opiekunki do dziecka. Troche się nie zgadałyśmy przez tel. i powiedziałam jej że nigdy nie pracowałam jako opiekunka chodziło mi o to że nigdy mi za to nie płacili. Słyszałam w głosie tej pani,ze raczej nie chętnie do mnie podchodzi bo wiadomo młoda i jak wyszło bez doświadczenia. Dzieciaczek ma dopiero roczek pani szuka kogoś na 8 h od poniedziałku do piątku . Umówiłam się z nią mimo ,ze widać było ,ze nie była bardzo na tak. No ale nie dziwie sie, bo przecież ma oddac dziecko nieznajomej osobie rzekomo bez doświadczenia. Zaczęłam studia na pedagogice specjalnej na specjalizacji edukacja i rehabilitacja osób z niepełnosprawnością intelektualną, będę pracować w przyszłości z dziećmi chorymi , kształce się pod tym kątem. Kocham dzieci, moja siostra pracuje w przedszkolu integracyjnym , czesto jej pomagam przy trzylatkach , moja przyjaciółka pracuje w "żłobko-przedszkolu" gdzie też często się mnie można zobaczyć, uwielbiałam od zawsze zajmować się dziećmi rodziny, sąsiadów i raczej nie miałam nigdy problemów z opieką. Zdaje sobie sprawe ,ze to cięża praca. Czy myślicie ze mam szanse na zatrudnienie ? czy opłaca mi się w ogóle iść na to spotkanie ? to że nigdy nie byłam zatrudniona jako opiekunka działa na moją niekorzyść. Nie wiem czy mam jakieś szanse..co o tym myślicie ? Latarnia 30 października 2009, 12:00 ja bym Cię przyjęła....jeszcze studia pedagogiczne super Dołączył: 2008-01-21 Miasto: Inne Liczba postów: 12796 30 października 2009, 14:14 idź i opowiedz o swoich doświadczeniach, wytłumacz nieporozumienie i możesz też zaproponować jakiś dzień z dzieckiem i z mamą, albo zakupy albo w domu, albo spacer - mama zobaczy jak odnosisz się do dziecka, "czy umiesz przewinąć", czyli czy nie bajerujesz z tym doświadczeniem...... poza tym będzie to na pewno miłe zaskoczenie, taka propozycja....... ja nie napiszę, czy bym Cię przyjęła, czy nie, bo jak mogę mieć jakiekolwiek zdanie na Twój temat jako opiekunki do dziecka, skoro nigdy w życiu nawet Cię nie widziałam??? :) Dołączył: 2008-01-21 Miasto: Inne Liczba postów: 12796 30 października 2009, 14:16 poza tym zobacz, jak byś wypadła dzwoniąc teraz i odmawiając spotkanie - dla mnie to był kwas nieziemski:))))61Exv. 13945349537232926146337398